Stowarzyszenie Historyczne Reduta Częstochowa » Aktualności

01.03.2016 Zapomniani Żołnierze Wyklęci 7 Dywizji Piechoty
01.03.2016 Zapomniani Żołnierze Wyklęci 7 Dywizji Piechoty

Mimo że od kilku lat, systematycznie rośnie zainteresowanie historią Żołnierzy Wyklętych, a pamięć o Nich odżywa, to ze smutkiem obserwujemy, że społeczeństwo częstochowskie nie zna swoich Bohaterów. Postaci zaangażowanych w podziemie antykomunistyczne, a jednocześnie związanych z Częstochową było sporo, a jednym z przykładów jest postać ppłk. Zygmunta Żywockiego, oficera 27 Pułku Piechoty, legendarnego komendanta Związku Walki Zbrojnej i Armii Krajowej, a następnie członka organizacji NIE, Delegatury Sił Zbrojnych na Kraj oraz Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość. Niech każdy z ręką na sercu odpowie sobie na pytanie, czy znamy swoich Bohaterów?

 

Podpułkownik Zygmunt Żywocki, ps. „Adam”, „Anioł”, „Dzięcioł”, „Kłos”, „Kostur”, „Wujek”, „Wojtek” (ur. 25 października 1898 roku w Krakowie – zm. 1 listopada 1969 roku w Częstochowie). Podczas I wojny światowej walczył na froncie włoskim jako żołnierz austriackiego 16 Pułku Piechoty. Po zakończeniu wojny powrócił do Polski i wstąpił do nowo formowanego Wojska Polskiego. Otrzymał przydział do 11 Pułku Piechoty wchodzącego w skład 7 Dywizji Piechoty, z którym brał udział w wojnie polsko-bolszewickiej. W 1934 roku został przeniesiony do 27 Pułku Piechoty w Częstochowie, na stanowisko dowódcy kompanii. 19 marca 1938 roku awansowany na stopień majora, objął dowództwo batalionu. W 1938 roku, mjr Żywocki objął stanowisko komendanta VII Dywizyjnego Kursu Podchorążych Rezerwy Piechoty przy 27 Pułku Piechoty. W czasie mobilizacji w sierpniu 1939 roku objął dowództwo II batalionu 27 Pułku Piechoty, z którym walczył przeciwko Niemcom od 1 września 1939 roku, broniąc Częstochowy na odcinku Grabówki i Liszki Górnej. Po ciężkich walkach w dniu 2 września 1939 roku i wycofaniu 7 Dywizji Piechoty z miasta, batalion mjr. Żywockiego wraz z całym pułkiem, wziął udział w krwawej bitwie 7 Dywizji Piechoty pod Janowem. Po wydostaniu się z okrążenia, wraz ze swoimi żołnierzami dotarł do Gór Świętokrzyskich, gdzie prowadził działania partyzanckie na tyłach wojsk niemieckich. Oddział mjr. Żywockiego został rozwiązany 2 października 1939 roku, a część z żołnierzy dołączyła potem do mjr. Hubala. Po kampanii polskiej 1939 roku, mjr. Żywocki włączył się w działalność konspiracyjną, wstąpił do Związku Walki Zbrojnej, przemianowanego później na Armię Krajową. W strukturze podziemnej pełnił wysokie funkcje, kolejno: komendanta obwodu Sandomierz, komendanta obwodu Jędrzejów, komendanta obwodu Kielce, a następnie komendanta Inspektoratu Armii Krajowej Radom. W ramach przygotowań do akcji „Burza”, mjr Żywocki został mianowany dowódcą 28 Dywizji Piechoty Armii Krajowej. 10 stycznia 1945 roku, rozkazem gen. bryg. Leopolda Okulickiego zostaje awansowany na stopień podpułkownika ze starszeństwem z dnia 1 stycznia 1945 roku. Po rozwiązaniu Armii Krajowej w styczniu 1945 roku, ppłk Żywocki pozostał na zajmowanym stanowisku, należąc do NIE i DSZ.
 

W konspiracji antykomunistycznej dowodził akcjami zbrojnymi skierowanymi przeciwko aparatowi terroru komunistycznego. Ścigany przez Urząd Bezpieczeństwa Publicznego, został zmuszony do częstej zmiany miejsca pobytu. Do lipca 1945 roku utrzymywał kontakty konspiracyjne z płk. Janem Zientarskim ps. „Ein” Komendantem Okręgu Kielce Delegatury Sił Zbrojnych na Kraj.
 

Ppłk Żywocki był jednym z inicjatorów i koordynatorów słynnej akcji rozbicia więzienia w Radomiu, gdzie więziono żołnierzy Armii Krajowej oraz innych organizacji podziemnych. W nocy z 8 na 9 września 1945 roku, oddział partyzancki dowodzony przez por. Stefana Bembińskiego "Harnasia" przeprowadził udaną akcję opanowania Radomia i rozbicia więzienia UB, skąd uwolniono około 300 osób, wśród których byli m.in. Komendant Obwodu AK/DSZ w Kozienicach mjr Władysław Komorek ps. „Lucjan” z żoną. Po rozwiązaniu w sierpniu DSZ na Kraj i utworzeniu na początku września 1945 roku Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość, ppłk Żywocki działał w strukturach konspiracyjnych tej organizacji i nadal prowadził działalność niepodległościową. Za pośrednictwem mjr. Zygmunta Szewczyka ps. "Bartek" utrzymywał kontakty z Warszawą, nie wiedząc o jego współpracy z sowieckim NKWD i UB. Dodajmy, że mjr Szewczyk, przez wiele lat razem z ppłk. Żywockim służył w 27 Pułku Piechoty, będąc jego bezpośrednim podwładnym w czasie VII DKPRP, a następnie we wrześniu 1939 roku dowodząc 41 kompanią kolarzy, wchodzącą w skład 7 Dywizji Piechoty. Do aresztowania doszło na początku października 1945 roku, po wyjściu ppłk. Żywockiego z lokalu kontaktowego przy ul. Białej 37 w Radomiu. Aresztowania dokonali funkcjonariusze NKWD, po czym przekazano aresztanta do WUBP w Kielcach. Według relacji Zygmunta Żywockiego, został on wydany przez wspomnianego już mjr. Zygmunta Szewczyka, który oprócz wspólnej służby w 27 pp, podczas okupacji niemieckiej pełnił funkcję szefa Oddziału II Komendy Okręgu Kielce, również utrzymując częste kontakty z Zygmuntem Żywockim.

 

Następnie podpułkownik został przewieziony do Warszawy i osadzony w XI Pawilonie więzienia na Mokotowie, gdzie przeszedł brutalne śledztwo. Postanowienie o zastosowaniu tymczasowego aresztowania wydała Wojskowa Prokuratura Rejonowa w Warszawie z datą 13 października 1945 roku. Wyrokiem Wojskowego Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 26 lutego 1946 roku, sygn. akt 042/46, został skazany na karę śmierci, którą na podstawie amnestii złagodzono do 10 lat więzienia. Był to tzw. proces kiblowy, który odbył się w więzieniu mokotowskim, pod przewodnictwem sędziego kpt. Mieczysława Widaja – znanego sądowego oprawcy żołnierzy AK i działaczy niepodległościowych z WiN. Ławnikami byli: st. sierż. Stanisław Kłoszewski i sierż. Feliks Zawadzki. Protokolantem był ppor. Marian Jeżewski. Obrońcą z urzędu był adwokat Ludwik Kołakowski, któremu akta sprawy udostępniono na godzinę przed rozprawą. Po procesie ppłk. Żywockiego więziono na Mokotowie, skąd następnie przewieziono go do Centralnego Więzienia Karnego w Rawiczu, gdzie został osadzony w dniu 18 sierpnia 1946 roku. W 1948 roku na mocy amnestii z 22 lutego 1947 roku, Wojskowy Sąd Najwyższy w Warszawie złagodził mu wyrok do 5 lat. W więzieniu rawickim był szykanowany przez personel więzienny. W dniu 13 września 1950 roku został przewieziony z CWK w Rawiczu do więzienia Warszawa I na Mokotowie, skąd został zwolniony 13 października 1950 roku po odbyciu kary.

 

Ppłk Żywocki opuścił więzienie w ciężkim stanie zdrowia. Zamieszkał w Częstochowie, gdzie nadal - od 1934 roku - mieszkała jego rodzina. W następnych latach był represjonowany przez władze komunistyczne. Jako wróg panującego ustroju był nieustannie inwigilowany oraz nękany przez funkcjonariuszy UB, m.in. do końca życia musiał dwa razy w tygodniu meldować się na częstochowskiej komendzie Milicji Obywatelskiej. Po wielu staraniach, otrzymał niskopłatną pracę w Wodociągach Miejskich. Ppłk Zygmunt Żywocki zmarł w wieku 71 lat w dniu 1 listopada 1969 roku w szpitalu w Blachowni, na skutek obrażeń odniesionych w wyniku potrącenia Go przez samochód osobowy marki Simca na ul. Warszawskiej w Częstochowie. Z niejasnych przyczyn został pochowany na cmentarzu w Nowym Sączu, w grobowcu dalszych krewnych. Prawdopodobnie władza ludowa obawiała się podczas pogrzebu manifestacji patriotycznej, stąd nakaz pochówku poza Częstochową.

 

Odznaczony Krzyżem Srebrnym Orderu Virtuti Militari (za wojnę w 1939 roku) oraz dwukrotnie Krzyżem Walecznych (za wojnę polsko-bolszewicką w 1920 roku)

 

Cześć i Chwała Bohaterom!

 

 

Adam Kurus

 


Warning: Unknown: write failed: No space left on device (28) in Unknown on line 0

Warning: Unknown: Failed to write session data (files). Please verify that the current setting of session.save_path is correct () in Unknown on line 0